skip to main
|
skip to sidebar
poniedziałek, 11 stycznia 2010
tysiąc pięćset sto gwiazd...
Ja chcę purpurowy rower!
Byś zabrał mnie na ramie
Tam gdzie sobie świeci
Tysiąc pięćset sto gwiazd
...
Więc zakładam seledynowy kask
Ty chwycisz mnie przypadkiem
Lećmy sobie na dobranoc tam,
gdzie tysiąc pięćset sto gwiazd
...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Nowszy post
Starszy post
Strona główna
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
O mnie
marta borkowska
Wyświetl mój pełny profil
Follow this blog with bloglovin
Archiwum bloga
►
2012
(47)
►
września
(7)
►
sierpnia
(17)
►
lipca
(4)
►
maja
(1)
►
kwietnia
(6)
►
marca
(1)
►
lutego
(3)
►
stycznia
(8)
►
2011
(219)
►
grudnia
(7)
►
listopada
(20)
►
października
(10)
►
września
(16)
►
sierpnia
(23)
►
lipca
(42)
►
czerwca
(2)
►
maja
(19)
►
kwietnia
(25)
►
marca
(17)
►
lutego
(14)
►
stycznia
(24)
▼
2010
(240)
►
grudnia
(32)
►
listopada
(33)
►
października
(15)
►
września
(19)
►
sierpnia
(19)
►
lipca
(18)
►
czerwca
(16)
►
maja
(16)
►
kwietnia
(23)
►
marca
(19)
►
lutego
(16)
▼
stycznia
(14)
opowieść o zwykłym szaleństwie
trzeba duzo wiedzieć, by duzo odrzucać...
Było ich trzech...
Serce mi się ściska...
grupa sesyjnego wsparcia...
Miły wieczór.
dzisiaj chciałabym zniknąć...
Powtórka z rozrywki
tysiąc pięćset sto gwiazd...
I czuję się jak królewna...
Spóźniona relacja z sylwestra
Bueatiful BOYZ
C e L e B r I t Y
kochankowie z kręgu polarnego...
►
2009
(79)
►
grudnia
(23)
►
listopada
(16)
►
października
(22)
►
września
(18)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz