Podczas picia poobiedniej kawy.
KASZKA:O kurwa, powiem Ci coś, doszłam dziś do pewnego wniosku.
LASKI KTÓRE ZAJMUJĄ SIĘ KOŃMI(i nie mówię tu o dziwkach) Są BEZNADZIEJNE.
Czekałam na ciebie, rysunku nie było poszłam na fajkę i tam one gadały o koniach, ale tylko jedna z nich jeździła konno. I ona opowiadała jak musiała ujerzdzać konika polskiego(i nie mowa tu o seksie). A wiesz co jej druga powiedziała. IM MNIEJSZY, TYM BARDZIEJ ZAJADŁY.
O kurwa, patrz co się dzieje za oknem, to już jakiś niego-deszcz...
I wiesz co muszę ci powiedzieć, że jak to usłyszałam to wyszłam czymprędzej...
LASKI KTÓRE ZAJMUJĄ SIĘ KOŃMI(i nie mówię tu o dziwkach) Są BEZNADZIEJNE.
Czekałam na ciebie, rysunku nie było poszłam na fajkę i tam one gadały o koniach, ale tylko jedna z nich jeździła konno. I ona opowiadała jak musiała ujerzdzać konika polskiego(i nie mowa tu o seksie). A wiesz co jej druga powiedziała. IM MNIEJSZY, TYM BARDZIEJ ZAJADŁY.
O kurwa, patrz co się dzieje za oknem, to już jakiś niego-deszcz...
I wiesz co muszę ci powiedzieć, że jak to usłyszałam to wyszłam czymprędzej...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz